G JAK GRA WŁADZY
Wiecie jak się rządzi najlepiej? Najlepiej rządzi się, kiedy młodzi ludzie wyjeżdżają w szeroki świat, a zostaje starsza część społeczeństwa, która nie ma już siły na działania i niekoniecznie otwiera się na zmiany. Bo to jest bezpieczne, znane i wygodne. Bo takie są zwyczaje i przyzwyczajenia. Taki jest status quo. Pamiętając dawne czasy, kiedy mieszkaniec w wobec władzy musiał być czołobitny i uległy, by móc w ogóle coś „załatwić” i nie podpaść, nadal hołduje się tej regule. „Załatwić”, to kolejne słowo klucz, tak na marginesie.
Wracając do meritum, przeciętny mieszkaniec myśli sobie: jest dobrze jak jest, bezpiecznie i w miarę wszystko utrzymane.
Ile jest takich miasteczek w Polsce powiatowej? Setki na pewno.
Wiecie, jak się rządzi w takich miastach? Łatwo. Bo nikt o nic nie pyta, nikt nie oczekuje, nikt się nie wychyla, nikt nie weryfikuje i nie domaga się zadbania o swoje sprawy. Każdy żyje jak może, a raczej wegetuje, bo czego może wymagać? Nikt go przecież nie wysłucha. Tego też przeciętny człowiek nie wie, że wymagać może.
Wiecie, jacy są najlepsi mieszkańcy dla władzy samorządowej? Niewymagający. Tacy, którym można wcisnąć każdy głodny kawałek o tym, jak są ważni, a ich głos jest wysłuchiwany. Tacy, którzy nie orientują się, co to uchwały, budżet miasta, BIP. Tacy, którzy przytakują: „jest dobrze, w końcu coś tam robią”. Ponieważ takie osoby nie zweryfikują, czy miasto na coś stać, czy też nie. Nie wiedzą, jak sprawdzić, czy za 5 lat wystarczy pieniędzy w budżecie miasta, na utrzymanie jakiejś inwestycji. Wystarczy obietnica, że przeanalizuje się jakąś inwestycję, a gromkie brawa biją z lajkami z każdej strony. Czy kupujecie sobie drogi samochód na kredyt, jeśli Was nie stać na jego utrzymanie?
Czy Białobrzegi należą do grupy takich miast?
Pod kątem ekonomicznym; nie mamy dużych przedsiębiorstw, dających mieszańcom pracę. Liczba mieszkańców z roku na rok maleje. Skąd miasto ma czerpać dochody, jeśli nie z podatków od dużych przedsiębiorców?
Rekordowy, bo ponad 80 milionowy budżet gminy w 2024 roku, zawiera aż 16 505 000 zł (to blisko 20% całości) z tytułu dochodów na realizację zadań inwestycyjnych z programu Polski Ład. Mimo tego zastrzyku i tak zaplanowano deficyt w wysokości 2 051 236 zł.
A co, kiedy skończą się fundusze zewnętrzne i przyjdą chude lata? Bo grube już były. Co wtedy?
Wystarczyło tąpnięcie na rynku energii w zeszłym roku, żeby burmistrz odwołał rozłożenie lodowiska w poprzednim sezonie, a sprawa rozchodziła się o +/- 30 000 zł, z czego zużycie energii i tak rozlicza gmina na pół z powiatem.
Modernizacja Zieleniaka za 238 000 zł skończyła się tak, że plac wypełniły betonowe donice i kilka rachitycznych drzewek, a wiaty, po licznych dewastacjach przeniesiono na targowisko.
Skatepark, po przebudowie za 253 000 zł, już wymaga kolejnych napraw. Zgłaszali je zaraz po oddaniu inwestycji sami użytkownicy. Można tak wymieniać dalej.
Czy w zalewie pozytywnych informacji przez okrągły rok, ktoś z Was wiedział, że gmina zaciągnęła w 2019 r., jeszcze przed szalejącą inflacją i zapaścią gospodarki spowodowanej Covid-19, kredyt na m.in pokrycie planowanego deficytu budżetu? Kredyt na 15 lat w wysokości 4 433 250 zł. Czy Wasi radni zaniepokoili się tym faktem, czy raźnie przegłosowali ten pomysł? A może teraz, kiedy z nimi rozmawiacie, zapytacie się, dlaczego przegłosowali zaciągnięcie kredytu na 4,5 mln zł?
Czyli jest pięknie, ale nie tak do końca i zależy gdzie się spojrzy?
W Białobrzegach dużo się dzieje, tylko finalnie kto za to zapłaci, żeby to utrzymać w przyszłości?
Kuleje transport publiczny, brakuje lekarzy, nie buduje się mieszkań komunalnych. Ale z założenia mamy stać się celem turystycznym. Czyim? Wielokrotnie te tematy poruszaliśmy.
Na końcu pusty budżet załatają Twoimi pieniędzmi z podatków i opłat.
>>Czy dziś wiesz ile Cię kosztuje utrzymanie stadionu, na którym nie mogą odbyć się Majowe Dni Białobrzegów, bo „ktoś coś popsuje”?
>>Czy wiesz, ile będzie kosztować utrzymanie terenów nadpilicznych? Kto się tym zajmie? Niedoinwestowany ZUK, w którym ludzie pracują zużytymi narzędziami?
>>Czy wiesz, ilu mieszkańcom gminy brakuje dostępu do kanalizacji?
>>Czy wiesz o tym, ile zapłacisz za wywóz śmieci za kilka tygodni, bo nowy przetarg właśnie został rozstrzygnięty?
>>Czy wiesz, ile w tych trudnych czasach w okolicy wyremontowano schronów? Czy w ogóle je mamy?
Co jest inwestycją niezbędną, a co jest marzeniem?
Dobre czasy już się skończyły, analizujmy ryzyko. Białobrzegi mierzą wysoko, ale kiedy przyjdą trudne czasy, upadek będzie bolesny, a winnych będzie brak.